WRZESIEŃ
Piosenka ,,Przedszkole – drugi dom”
I. Gdy dzień wstaje i wita świat,
ranną porą wstaję i ja.
Mama pomaga ubierać się,
do przedszkola prowadzi mnie.
Ref.: Ja chodzę tam co dzień, obiadek dobry jem,
a po spacerze w sali,
wesoło bawię się.
Kolegów dobrych mam,
nie jestem nigdy sam
Przedszkole drugim domem jest.
II. Czasem rano trudno mi wstać,
chciałoby się leżeć i spać.
Lecz na mnie auto czeka, i miś,
w co będziemy bawić się dziś?
Ref.: Ja chodzę…
III. Zamiast mamy, panią tu mam, bardzo dużo wierszyków znam.
Śpiewam i tańczę, wesoło mi,
i tak płyną przedszkolne dni.
Ref.: Ja chodzę…
Wiersz pt. ,,Pomidor”
Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
„Jak pan może,
Panie pomidorze?!”
Oburzyło to fasolę:
„A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”
Groch zzieleniał aż ze złości:
„Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”
Rzepka także go zagadnie:
„Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”
Rozgniewały się warzywa:
„Pan już trochę nadużywa.
Jak pan może,
Panie pomidorze?!”
Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.